
Premier Pedro Sánchez ogłosił, że Hiszpania osiągnie w 2025 roku cel NATO dotyczący przeznaczenia 2% PKB na obronność. Plan zatwierdzony przez Radę Ministrów przewiduje inwestycję w wysokości 10,471 miliarda euro. Z tej kwoty mniej niż 20% zostanie przeznaczone na tradycyjne uzbrojenie, podczas gdy ponad jedna trzecia zostanie zainwestowana w stworzenie “cyfrowej tarczy” chroniącej przed cyberatakami. Sánchez zapewnił, że finansowanie pochodzić będzie z oszczędności i funduszy europejskich, takich jak Next Generation EU, bez konieczności zwiększania podatków czy ograniczania wydatków na usługi społeczne. Dodatkowo, 87% wydatków ma trafić do hiszpańskich przedsiębiorstw.
Krytyka ze strony koalicjanta – partii Sumar
Partia Sumar, będąca koalicjantem rządzącym, skrytykowała plan zwiększenia wydatków na obronność, określając go jako “prawdziwie wygórowany” i “niespójny”. Premier Sánchez przyznał, że istnieją “różnice zdań” w tej kwestii, szczególnie dotyczące zakupu i produkcji uzbrojenia. Jednak podkreślił, że “europejskość łączy rząd koalicyjny”.
Plan nie wymaga zatwierdzenia przez parlament
Sánchez zaznaczył, że plan zwiększenia wydatków na obronność nie będzie poddany głosowaniu w Kongresie, ponieważ nie wymaga zatwierdzenia przez Radę Ministrów. Plan obejmuje również inwestycje w cyberobronę, telekomunikację oraz podwyżki wynagrodzeń, co wpisuje się w definicję wydatków obronnych NATO. Premier zauważył, że w przeszłości miałby inne zdanie na temat takiego planu, ale obecne zagrożenia, takie jak agresja Rosji czy niestabilność w regionie Sahelu, wymagają dostosowania polityki obronnej.